słodkie, serduszkowe pudełeczko na piąte urodzinki...
pomysł z fruwającymi motylkami nie jest mój i nie wiem kto pierwszy go wymyślił,
krąży po blogach, pierwszy raz zobaczyłam go u Asicy,
kiedy zamawiałam u niej pudełko dla mojego chrześniaka ;)
Teraz już sama postanowiłam go wykorzystać...
wyszło tak :)
u mnie same cudowne nowiny ostatnio :)
niedługo się pochwalę :)))
no i zapraszam do Moni, przygotowała niezłe cukierkasy :)))
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny,
Becia
Urocze te serduszka :-)))Piękny środek pudełka ,zwłaszcza motylki :-)
OdpowiedzUsuńśliczny box. tak z ciekawości ile trzeba papieru żeby zrobić taki box (chodzi mi o obklejenie)?
OdpowiedzUsuńdziękuję Karolinko, to jest malutkie pudełeczko 6/6cm więc jeden arkusz w zupełności wystarczy :)
Usuńa na zdjęciu wydaje się większy :) dziękuję za odp.
UsuńSliczny box, bardzo mi się podoba... i te kolory. Śliczne..No i motylki:D
OdpowiedzUsuńBecia masz talent !!!! Cudeńko .
OdpowiedzUsuńdobrze dobrane kolorki. bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe cudo, prześliczny prezent i pamiątka:)
OdpowiedzUsuńcudowne! kolory, detale, wszystko tak pięknie zmontowane i te motylki! rewelacja:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo :)
OdpowiedzUsuńbardzo zwiewne motylki , super ... motylki , kto ich nie lubi ?
OdpowiedzUsuń